[Atrakcyjne Wypady Rowerowe]. #4 – Lecim przez Szczecin
Nie będzie to lot na spadochronie albo samolotem, tudzież balonem ponad pięknym Szczecinem. Nic straconego, a nawet lepiej, będziemy trzymać się tego, co ta szczecińska ziemia ma najpiękniejszego do zaoferowania.
Gdy człowiek dobrze się bawi, to nie liczy godzin, ani lat.
Trasa piękna, asfaltowa w mieście i potem po usypanym wale wokół jeziora droga jest szutrowa. 75 kilometrów, około 4 godzin i 20 minut jazdy na rowerze z przerwami na nawodnienie i robienie zdjęć oczywiście. Zatem warto zarezerwować sobie sporo czasu na tę przyjemność. Koniecznie trzeba dobrze się nawodnić i białkowo pojeść wcześniej. Zabrać ze sobą pełne bidony, będą potrzebne.
Trasa: Osiedle za Sterem, Park Przygodna, Jeziorko Słoneczne, Szkoły Salezjańskie, Ku Słońcu, Narutowicza, Kopernika, Brama Portowa, Dworcowa, Most Długi, Łasztownia, Basen Górniczy, Przestrzenna, Jeziorna, Czarna Łąka, Lubczyna i z powrotem przez Niepodległości na Gumieńce i Osiedle za Sterem.
No to lecimy, tzn. jedziemy.
Jak zawsze najpierw zielono nam, przelatujemy przez Park Przygodna i Jeziorko Słoneczne, w końcu to wakacje, ma być miło i przyjemnie.



Zanim dobrze rozpędzimy się, zwracamy uwagę i ogromny szacunek dla Szkół Salezjańskich. Udostępniają oni zupełnie bezpłatnie możliwość korzystania z parkingu samochodowego i kilku boisk sportowych: do piłki nożnej, tenisa, siatkówki plażowej, jak i placu zabaw dla małych dzieci.


A przy tym mają też Zespół Pieśni i Tańca Szczecinianie i całkiem prężnie działającą szkółkę piłkarską Salos. Duży plus dla nich za to, co robią. Śmiało, można świetnie spędzić wolny czas na ich obiektach na sportowo.


Jedziemy dalej Ku Słońcu…
… omijamy cmentarz, dbamy o siebie, unikamy żywności wysoko przetworzonej, cukrów i słodyczy, olejów roślinnych – wtedy dajemy sobie szanse na długie życie.


Przejeżdżamy przez skwer na Kopernika i dojeżdżamy do Bramy Portowej.


Dalej Katedra na kładce nad ulicą Wyszyńskiego…


…i zjeżdżamy rowerem, by nacieszyć oko okazałymi budynkami Pomorskiej Akademii Medycznej…


…oraz Poczty Polskiej i innymi zabytkowymi budowlami w okolicy ul. Dworcowej.





Powolutku zbliżamy się na prawy brzeg, ale najpierw Most Długi,…








…a potem to, co wszyscy znają i kochają. Z Łasztowni roztacza się piękny widok na Wały Chrobrego,…
…Zamek Książąt Pomorskich…
Nowe Stare Miasto no i oczywiście cieszymy się wraz z dziećmi korzystającymi z Wesołego Miasteczka na Łasztowni.




Teraz zabieramy się do pedałowania wzdłuż portowej części miasta…
…i przejeżdżamy mostem nad Regalicą…

…i zbliżamy się do przystani jachtowej na Jeziorze Dąbie. Tu przypomina mi się refren, że kiedyś będzie tu San Francisco. Ja myślę, że już jest. Jachty są, tylko fok brakuje i widoku na Alcatraz. Może tego nie ma, ale i tak jest ”wspaniale”.



Jedziemy dalej na wschód ul. Przestrzenną i dojeżdżamy do Dąbia. Już ostrzymy sobie apetyt na piękne widoki, gdy tylko wskoczę na drogę rowerową prowadzącą po wale usypanym na linii brzegowej jeziora. Tą drogą dojeżdżamy przez Czarną Łąkę, aż do Lubczyny.
Komentarz zbędny, zostawiamy Was ze zdjęciami w pierwszą stronę oraz w drodze powrotnej. Widoki zachodzącego słońca nad jeziorem zapierają pierś i ładują nasze akumulatory radości na długą drogę powrotną.
Tuż po zmroku ,,Szczecin by night” robi wszystko, by kochać to miasto jeszcze bardziej niż za dnia. Nie pozwala nam schować telefonu, więc nakręceni jak dobry stary budzik, robimy zdjęcia dalej, aż do znudzenia.






Łasztownia…
…i Wały Chrobrego dają się lubić nocą. Jest kolorowo.




Wystarczy, wracamy do domu, ostatni rzut okiem na Kaskadę.

I jak tu nie kochać Szczecina? Kolejne atrakcyjne wypady rowerowe już wkrótce.
Inne atrakcje rowerowe.
Wycieczka ze specjalnym przesłaniem.
fot. Marcin Zapart
Komentarze
[Atrakcyjne Wypady Rowerowe]. #4 – Lecim przez Szczecin — Brak komentarzy
HTML tags allowed in your comment: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>