Robert Kolendowicz: ,,Liczę, że my zmienimy nasze wyjazdowe statystyki”
O godzinie 13:30 odbyła się konferencja prasowa przed sobotnim meczem z Cracovią w ramach 8. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Na pytania dziennikarzy odpowiadał trener Pogoni Szczecin, Robert Kolendowicz.
Co miał do powiedzenia mediom szkoleniowiec Portowców przed wyjazdową rywalizacją z Pasami? Poniżej znajdziecie wszystkie jego wypowiedzi oraz zapis video z dzisiejszej konferencji.
Sytuacja kadrowa:
– Mamy nowego zawodnika, środkowego obrońcę, który z nami trenuje od kilku dni. Wiecie o tym doskonale. Jeśli chodzi o kontuzjowanych Mariusza Malca, Danijela Lončara i Marcela Wędrychowskiego za dużo się nie zmieniło. Pracują mocno, aby wrócić do zespołu, są coraz bliżej, ale na pewno nie będę mógł z nich jeszcze skorzystać. Mamy nowego zawodnika, środkowego obrońcę, który z nami trenuje od kilku dni. Wiecie o tym doskonale. Jeśli chodzi o kontuzjowanych Mariusza Malca, Danijela Lončara i Marcela Wędrychowskiego za dużo się nie zmieniło. Pracują mocno, aby wrócić do zespołu, są coraz bliżej, ale na pewno nie będę mógł z nich jeszcze skorzystać.
O Dimitriosie Keramitsisie i o tym, czy będzie mógł zagrać już w meczu z Cracovią:
– Pod względem fizycznym i motorycznym jest gotowy. Miał rozbrat z treningiem drużynowym. Zagra w ten weekend na pewno. Podejmiemy jeszcze decyzję, czy zagra w Krakowie, czy w meczu drugiego zespołu. Przerwa u niego była długa, ale widać, że mocno pracował indywidualnie. Myślę, że będzie lepszy wraz z każdym treningiem.
Hierarchia na środku obrony:
– Trudno mówić o hierarchii, skoro z konieczności wywracamy ją co mecz. Opcji mam dużo, czasem nieoczywistych, ale jestem z nich zadowolony, bo mam w czym wybierać. Linus zagrał bardzo dobrze na środku obrony ze Śląskiem. Pokazał się bardzo dobrze w momentach z piłką i bez piłki. Tak samo jak na środku obrony, tak na bokach decyzja zapadnie jutro. Jesteśmy gotowi na różne rozwiązania.
O Cracovii i jej mocnych stronach:
– Każdego przeciwnika mocno analizujemy, bo chcemy wygrywać mecze. Tak samo Cracovię. To zespół, który chce przeprowadzać atak. Zwykle grają systemem 3-5-2. Mocno pressują i są intensywni w momentach bez piłki. Momentami są też w tym dość skuteczni. Mecz z Radomiakiem pokazał jednak, że są różne sposoby, dzięki którym można z tego ich pressingu wyjść. Dobrze też kryją indywidualnie. Są niezwykle groźni przy stałych fragmentach, przy rzutach rożnych czy długich autach. Dwójka napastników jest dość skuteczna przy atakowaniu przestrzeni, szczególnie Källman. Będziemy starali się te momenty zneutralizować.
O problemach z kryciem przy stałych fragmentach gry:
– Każdy stały fragment należy rozpatrywać osobno. W meczu ze Śląskiem przy pierwszym rzucie wolnym nie powstrzymaliśmy zawodników wbiegających w nasze pole karne. Wbiegli w naszą strefę nieatakowani. Dwóch naszych zawodników źle zareagowało. Nie atakowaliśmy piłki przy drugiej bramce w drugiej strefie. Było kilka momentów, gdy mogliśmy zachować się lepiej. Do tej pory byliśmy w tych momentach dobrzy, ale ten mecz to zachwiał. Musimy do tego wrócić.
O Efthymiosie Koulourisie i Benjaminie Källmanie:
– Profil ”Kulu” i Källmana jest trochę inny. My wykorzystujemy ”Kulu” także do utrzymania piłki. Musimy być w sobotę bardzo dobrzy w identyfikacji piłki otwartej. Zawodnicy z pozycji numer 6 i 8 będą musieli być aktywni. Przeciwko Cracovii wszystkie drużyny będą musiały się w ten sposób zabezpieczać. Trzeba też pamiętać o drugim napastniku Cracovii, który również jest groźny. Czekają nas niewątpliwie ciekawe pojedynki. Staraliśmy się wspomniane przeze mnie warianty trenować.
Słabe wyniki w meczach wyjazdowych:
– Nie nazwałbym tego przemotywowaniem. Zespół Pogoni chce zawsze. Czasem nasz plan na mecz być może nie jest na tyle dobry, aby przeciwstawić się przeciwnikowi. Staram się spoglądać w przód i wierzę, że z wyjazdu do Krakowa możemy wrócić z punktami. Widzę wiele elementów w grze, które poprawiliśmy i myślę, że w spotkaniu w Krakowie będziemy w stanie przenieść je na boisko.
O dobrym starcie rozgrywek w wykonaniu Pasów:
– Pozycja w tabeli pokazuje, że Cracovia jest mocna. W wielu meczach była mocna i dobrze zorganizowana. Wydaje mi się, że momenty, które Cracovia wybiera do skoku pressingowego są bardzo dobre. Są jednak momenty, gdy można z tego ich pressingu uciec. Będziemy chcieli dłużej niż Cracovia utrzymywać się przy piłce. Takie momenty, gdy uda nam się zdobyć piłkę i zepchnąć rywala do defensywy będą kluczowe. Momenty naszego utrzymywania się przy piłce, spychania przeciwnika do obrony i skuteczność.
O celu na ten sezon:
– Jeśli chodzi o zdobycz punktową, to jest okej, ale widzimy wszyscy, że mieliśmy w ostatnich meczach rezerwy jako zespół. Mamy większy potencjał. Jako trener będę starał się, żebyśmy byli lepsi w tych momentach, gdy nie mamy piłki. Chciałbym, żebyśmy skupili się na najbliższych meczach. Mówiliśmy wcześniej o celu w kontekście przerwy na kadrę, ja teraz mówię o kolejnej. Skupiamy się teraz na Cracovii, Legii i meczu pucharowym. Potem są jeszcze dwa kolejne mecze i następna przerwa na kadrę. Na tym się skupiamy. Może po kolejnej przerwie będziemy myśleć o tym, na co nas stać w tym sezonie.
O przewadze rywali pod kątem warunków fizycznych:
– Mamy kilka rozwiązań na to. Planujemy zabrać drabiny, rozciągamy kilku zawodników, ale to chyba i tak nie pomoże (śmiech). Dimitrios to jest jakieś rozwiązanie i być może z niego skorzystamy, ale jutro podejmiemy decyzję. Jakość w grze w powietrzu zawodników Cracovii jest duża, jednak wierzę, że będziemy w tym elemencie lepsi niż w meczu ze Śląskiem. Oprócz tych drabin mamy w planie, aby nie sprokurować żadnego rzutu wolnego dla Cracovii w obrębie naszej szesnastki. To będzie trudne, ale będziemy starali się ograniczać takie sytuacje do minimum.
O przebiegu gry:
– Tak jak powiedziałem, nie myślimy, żeby zmienić nasz styl. Będziemy chcieli przejąć kontrolę nad piłką i mam nadzieję, że będziemy w tym skuteczni. Zapowiada się ciekawe spotkanie. Mam nadzieję, że z korzystnym końcem dla nas. Kluczowe będzie posiadanie piłki i zachowanie w momentach straty piłki. Kluczowe będzie, aby w momentach, gdy będziemy pod bramką skutecznie finalizować akcję lub nie pozwalać rywalom wyprowadzać kontrataków, bo Cracovia też jest w tym niezła.
O kadrowiczach:
– Dla trenerów to są trudne momenty. Z jednej strony fajnie, że mamy kadrowiczów, zawodników, którzy reprezentują swoje kraje, ale z drugiej strony trenujemy w mniejszej grupie. Zawodnicy wracają poobijani, zmęczeni, co naturalne. Vahan wrócił wczoraj o godzinie 15:00 i zajął się regeneracją. Dopiero dziś z nami pracował. Vahan jest gotowy, ale wrócił zmęczony. Linus w drugim spotkaniu nie grał, ale też wrócił po całonocnej podróży i potrzebował dnia na regenerację. Kamil Grosicki był gotowy cały czas. Nastrzelał w meczu w Dortmundzie i jest pełen energii. Przyborek wrócił trochę poobijany, ale jest gotowy. Maciek nie grał, ale jest do dyspozycji. Paryzek grał krótko i strzelił gola. Tak naprawdę dopiero dziś miałem wszystkich w treningu.
O dobrej passie w meczach z Cracovią:
– Ostanie mecze z Cracovią napawają optymizmem. Statystyki są dla nas korzystne. Pamiętamy o tym, ale dziś już nieco inne są obie drużyny. Cracovia ma nowego trenera, zmieniło się kilku zawodników. Spoglądamy na nowy mecz jako na nowe rozdanie.
O innej twarzy Pasów w meczach domowych:
– Jeśli spojrzymy wynikowo, to tak jest, ale wiele elementów w ich grze jest bardzo powtarzalnych. Są one na bardzo wysokim poziomie. Nie zawsze to przynosi rezultat. To są tylko statystyki i liczby, w każdym momencie mogą się zmienić. Liczę, że my zmienimy nasze wyjazdowe statystyki i przywieziemy z Krakowa punkty.
O potencjalnych zmianach w składzie:
– Zobaczymy. Wystawimy najmocniejszy skład, jaki posiadamy. Przez skład rozumiem 20 zawodników, jakich zabierzemy na mecz. Kto zacznie mecz i go skończy, to już inna historia. Tak będziemy starać się zarządzać meczem, aby go wygrać. Chcemy, żeby zespół, który rozpocznie mecz, ale go też skończy, przywiózł trzy punkty do Szczecina.
O tym, czy w Krakowie padnie tyle goli co w meczu ze Śląskiem Wrocław:
– W meczu ze Śląskiem było dużo fajerwerków, dużo się działo. Był to fantastyczny mecz do oglądania, aczkolwiek w oczach trenera zawsze jest coś, co powinno być lepsze. Mieliśmy trochę deficytów, jeśli chodzi o działania bez piłki. Moim zadaniem jest, aby te działania poprawić przed kolejnym spotkaniem.
Zapis video z dzisiejszej konferencji:
źródło: Pogoń Szczecin SA (YouTube)
Komentarze
Robert Kolendowicz: ,,Liczę, że my zmienimy nasze wyjazdowe statystyki” — Brak komentarzy
HTML tags allowed in your comment: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>