Pogoń Szczecin goni czołówkę. Strata do podium coraz mniejsza
Po 29. kolejce PKO BP Ekstraklasy dystans Pogoni Szczecin do trzeciej w tabeli Jagiellonii Białystok wynosił 5 punktów. Portowcy wygrali przed własną publicznością z Rakowem Częstochowa 1:0 i mogli z poczuciem dobrze wykonanego zadania obserwować, jak na ich zwycięstwo odpowiedzą rywale. Finalnie stało się tak, że aktualny Mistrz Polski przegrał u siebie sensacyjnie 1:3 z Zagłębiem Lubin i jego przewaga nad Dumą Pomorza stopniała. Taki obrót spraw spowodował, że zaczęto mówić głośno o możliwej walce granatowo-bordowych z Jagą o najniższy stopień podium i brązowy medal na koniec sezonu 2024/2025.
W miniony piątek Pogoń znowu nacisnęła na Jagiellonię, triumfując 5:4 na wyjeździe z Puszczą Niepołomice po niesamowicie szalonym meczu. O przebiegu to starcia mówiliśmy już wiele, ale efekt końcowy był taki, że Portowcy wywalczyli kolejny, bardzo ważny komplet punktów i ich strata do Jagi zmniejszyła się do dwóch oczek. Mistrz kraju i niedawny reprezentant Polski w Lidze Konferencji Europy mógł dzisiaj odpowiedzieć, ponieważ grał na wyjeździe z Koroną Kielce. Zespół z Podlasia był pewnym faworytem tego pojedynku, ale PKO BP Ekstraklasa kolejny raz pokazała swoją nieprzewidywalność i że nikt tutaj nie może być pewny triumfu przed ostatnim gwizdkiem sędziego.
Co prawda to żółto-czerwoni wyszli pierwsi na prowadzenie, ale przed przerwą złocisto-krwiści doprowadzili do remisu, a po przerwie strzelili jeszcze 2 gole i zwyciężyli przed własną publicznością 3:1. Duża w tym zasługa byłych Portowców – Dawida Błanika i Mariusza Fornalczyka. Pierwszy z nich zanotował 2 asysty, a drugi zdobył piękną bramkę po uderzeniu zza pola karnego w samo okienko bramki gości.
Efekt tej rywalizacji jest taki, że Duma Podlasia przegrała w Kielcach 1:3 i jej przewaga nad Pogonią Szczecin jest już tylko dwupunktowa. Do końca obecnych rozgrywek pozostały jeszcze 4 kolejki, w tym bezpośredni mecz między tymi drużynami w Białymstoku w ostatniej serii gier. Wszystko wskazuje zatem na to, że może być to ostateczne starcie, które da nam odpowiedź w kwestii tego, kto na koniec tego sezonu zajmie trzecie miejsce w ligowej tabeli i zdobędzie brązowy medal.
Najbliższe tygodnie będą bardzo emocjonujące.
Sytuacja w tabeli PKO BP Ekstraklasy (stan po meczu Korony Kielce z Jagiellonią Białystok i przed starciem Radomiaka Radom z Lechem Poznań):
1. Raków Częstochowa – 62 punkty
2. Lech Poznań – 59 punktów
3. Jagiellonia Białystok – 55 punktów
4. Pogoń Szczecin – 53 punkty
Trzeba strzelać jak najwięcej goli, bo w przypadku remisu Pogoni z Jagą, oraz ewentualnym dogonieniu rywala w innych meczach mogą decydować bramki w ogólnym rozrachunku. Na razie mamy 5 goli przewagi nad Jagą, warto pilnować tego dystansu i punktować rywali. Oby Jaga tkwiła w dołku w kolejnych meczach, a mają przecież trudnych rywali: Górnik, Raków, Śląsk i Pogoń. My zmierzymy się z Motorem, Radomiakiem, Lechią i Jagą. Trzeba przegonić Jagę w tabeli przed meczem bezpośrednim, by to oni byli pod presją wyniku u siebie…