Marian Huja – szybki debiut w ekipie Portowców
Przed meczem z Motorem Lublin na Stadionie Miejskim im. Floriana Krygiera rozdawany był przygotowany przez Głos Szczeciński specjalny dodatek zwany ,,Głosem Portowców”. W nim, na stronie 16., mogliście znaleźć artykuł dziennikarza/redaktora portalu Pogoń 24.info – Damiana Sosny, którego głównym bohaterem był nowy środkowy obrońca Pogoni Szczecin – Marian Huja.
Defensor Portowców ma ostatnio bardzo dobre dni. We wspomnianym wyżej starciu z Motorowcami strzelił debiutanckiego gola, a także zanotował asystę przy bramce na 3:1. Do tego wczoraj wygrał głosowanie na najlepszego zawodnika 2. kolejki PKO BP Ekstraklasy.
Z tej okazji przypominamy Wam artykuł o jednym z bohaterów sobotniego pojedynku, który pojawił się w ,,Głosie Portowców”:
Marian Huja – szybki debiut w ekipie Portowców
Na finiszu sezonu 2024/2025 Pogoń Szczecin była blisko, żeby odnieść historyczny sukces, a także zająć miejsce gwarantujące udział w eliminacjach do Europejskich Pucharów. Portowcy po wielu wymagających meczach awansowali do wielkiego finału Pucharu Polski, a także do końca byli w grze o podium PKO BP Ekstraklasy. Ostatecznie jednak Duma Pomorza zakończyła sezon z niczym, gdyż w finale krajowego pucharu przegrała po emocjonującym boju 3:4 na Stadionie Narodowym w Warszawie z Legią Warszawa oraz w decydującym starciu o trzecie miejsce tylko zremisowała 1:1 na wyjeździe z Jagiellonią Białystok. Ten wynik oznaczał, że to białostoczanie zajmą miejsce na najniższym stopniu podium, zdobędą brązowe medale i w kolejnych rozgrywkach ponownie będą reprezentować nasz kraj na arenie międzynarodowej. Granatowo-bordowi finalnie uplasowali się na czwartej lokacie. Patrząc jednak na to, z jakimi problemami kadrowymi musiał się mierzyć trener Robert Kolendowicz w związku z sytuacją organizacyjno-finansową klubu i w obliczu zmian właścicielskich, to niewątpliwie warto było docenić ten wynik.
To jednak nie zadowalało Alexa Haditaghiego. Nowy Prezes i jednocześnie Właściciel Pogoni Szczecin, który przejął ją w połowie marca, ratując ją w zasadzie tuż przed upadkiem, zapowiadał po ostatnim meczu minionego sezonu, że w Dumie Pomorza nastąpią teraz duże zmiany w sprawach organizacyjnych, finansowych, ale i tych najważniejszych, czyli kadrowych. Jak obiecał, tak zrobił i w ostatnich tygodniach klub przeszedł dużą rewolucję. Z Pogonią pożegnało się wielu zawodników, w tym m.in. Rafał Kurzawa, Kacper Łukasiak, Marcel Wędrychowski czy też João Gamboa. Przyszło też obecnie sześciu nowych, ale ten tekst będzie poświęcony nowemu środkowemu obrońcy granatowo-bordowej drużyny.
Marian Huja – żeby rozwiać wszelkie wątpliwości, to nazwisko tego piłkarza wymawiamy ,,Uża” – został nowym zawodnikiem Dumy Pomorza pod koniec czerwca, jeszcze w trakcie letniego zgrupowania w wielkopolskiej Opalenicy, gdzie Portowcy ostatnio często jeżdżą na przedsezonowe obozy. Środkowy defensor podpisał z klubem ze Szczecina dwuletni kontrakt z opcją przedłużenia o kolejne 12 miesięcy. Huja urodził się 5 sierpnia 1999 roku w portugalskim mieście Cacém. Posiada również obywatelstwo Rumunii. Jego rodzice wywodzą się z regionu Oaș w Transylwanii. Swoje pierwsze kroki w piłkarskiej karierze stawiał w młodzieżowych zespołach portugalskich klubów AC Cacém i CF Os Belenenses. W styczniu 2016 roku przeniósł się do Anglii, gdzie szkolił swoje umiejętności w drużynie do lat 18 angielskiego klubu Watford FC. Spędził tam 2,5 roku, po czym rozpoczął karierę seniorską. W lipcu 2018 roku związał się kontraktem z duńskim HB Køge, w którym grał przez ponad kolejne 2 lata. W tym czasie był podstawowym obrońcą ,,Łabędzi” i mógł liczyć na regularną grę. Rozegrał łącznie 49 meczów w barwach drużyny z miasta Køge. Kolejnym rozdziałem w jego karierze była gra w Ojczyźnie rodziców – Rumunii. We wrześniu 2020 roku został zawodnikiem rumuńskiego klubu Petrolul Ploiesti. Grał w nim przez kolejne 5 lat. W tym czasie był podstawowym obrońcą i grał regularnie od pierwszej minuty. Łącznie przez 5 sezonów rozegrał dla drużyny ,,Żółtych Wilków” aż 127 spotkań, w których zanotował liczby w postaci 8 goli i 3 asyst. I tutaj dochodzimy do momentu, który już wszyscy dobrze znamy.
Chodzi oczywiście o transfer do Pogoni Szczecin. Informacje o tym, że Huja może zostać nowym piłkarzem Dumy Pomorza i wzmocnić jej obronę pojawiły się w czerwcu. Zarząd klubu pilnie szukał wzmocnień do tej formacji po tym, jak z Pogonią pożegnali się Mariusz Malec oraz Luizão, a do drugiego zespołu wrócił Wojciech Lisowski. Transfery do defensywy były też o tyle potrzebne, że w końcówce poprzednich rozgrywek nie była już monolitem. Dowód? 4 gole stracone w meczu z Puszczą Niepołomice, 4 bramki stracone w finale Pucharu Polski z Legią Warszawa i też 3 gole stracone w starciu z Lechią Gdańsk. To niepodważalny dowód na to, jak bardzo obrona Portowców wymagała potrzebnych roszad przed nowym sezonem. W tym celu dopięto właśnie transfer Portugalczyka, który klub ogłosił pod koniec czerwca. Po podpisaniu kontraktu nowy środkowy obrońca Dumy Pomorza mówił:
– Jestem bardzo szczęśliwy, że tu trafiłem. Pierwsze wrażenia są wspaniałe. Wszystko w klubie jest profesjonalne i zorganizowane. To przyjemność znaleźć się w tak dużym klubie z tak dużymi ambicjami. Przed przyjściem tu rozmawiałem z właścicielem. Powiedział mi: ,,Nikt nie pamięta, kto zdobył 10-11 tytuł, ale pamięta, kto zdobył pierwszy”. Powiedziałem, że tyle mi wystarczy. Bo jestem młody, a ambicją wszystkich jest wygrywanie. Wygrać tytuł, przynieść trofeum. Z punktu widzenia przygotowania fizycznego myślę, że jestem gotowy, by grać od razu. Teraz to trener podejmie decyzje, czy tak będzie. Widziałem nagrania. Wiem, ile pasji mają kibice Pogoni. Jak licznie chodzą na mecze. Że niemal zawsze stadion jest wyprzedany. Zawsze imponowało mi, jak można panować nad miejscami pełnymi chaosu. Uwielbiam gdy kibice to robią. – powiedział Huja w rozmowie przed kamerą klubowej telewizji po podpisaniu umowy.
Czego możemy spodziewać się po nowym defensorze Pogoni Szczecin, który mierzy ponad 190 cm i jest silny fizycznie oraz dobry w odbiorze piłki? Tego dowiemy się w najbliższym czasie. Co prawda inauguracyjny mecz z Radomiakiem Radom zakończył się wysoką porażką 1:5, ale tutaj zawiodła cała drużyna. Oby od najbliższego starcia z Motorem Lubin Portowcy zaczęli już wchodzić na właściwe tory, a Huja pokazał pełnię swoich umiejętności, a nie tylko przebłyski jak to było w Radomiu.
Komentarze
Marian Huja – szybki debiut w ekipie Portowców — Brak komentarzy
HTML tags allowed in your comment: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>