Drugi zespół Pogoni Szczecin zaczyna sezon od remisu
Zawodnicy drugiego zespołu Pogoni Szczecin w bardzo dobrym stylu zainaugurowali rozgrywki Betclic 3. Ligi. Granatowo-bordowi jak równy z równym rywalizowali z faworyzowaną Elaną Toruń, ostatecznie dopisując do swojego dorobku jeden punkt. – Czuję ogromną dumę z postawy chłopaków. Pokazali dzisiaj nie tylko bardzo wysokie umiejętności, ale też mnóstwo charakteru. – mówi trener Cretti.
Do premiery nowego sezonu granatowo-bordowi przystąpili w bardzo silnym zestawieniu. Od pierwszej minuty na boisku zameldowali się chociażby Łukasz Łęgowski, Yadegar Rostami, Stanisław Wawrzynowicz czy Dawid Rezaeian, którzy poprzednią kampanię spędzili w klubach z poziomu centralnego. W wyjściowej jedenastce znalazło się również miejsce dla powracającego do klubu po kilkuletniej przerwie Filipa Balcewicza, trenujących latem z pierwszym zespołem Kacpra Gołębiewskiego i Martina Rachubińskiego czy doświadczonego Adama Frączczaka.
Od pierwszej minuty na boisku w Toruniu oba zespoły toczyły wyrównany bój. Gospodarze nieco dłużej utrzymywali się przy piłce, ale nie potrafili przekuć tego na korzystne okazje do otwarcia wyniku. Portowcy natomiast, gdy już zdołali rozwinąć skrzydła w ataku, dość łatwo przedostawali się w pole karne rywala.
Jeszcze w pierwszej odsłonie na listę strzelców dwukrotnie mógł wpisać się Yadegar Rostami, ale z dogodnych sytuacjach nie zdołał skierować piłki w światło bramki. Bliscy szczęścia byli również Kacper Gołębiewski i Martin Rachubiński, ale ich celowniki również nie były prawidłowo nastawione.
W drugiej odsłonie obraz gry nie uległ zmianie. Optyczna przewaga wciąż była po stronie gospodarzy, którzy częściej przystępowali do konstruowania ataków pozycyjnych. Defensywa Dumy Pomorza stanowiła jednak tego dnia monolit, nie dopuszczając do poważnego zagrożenia bramki strzeżonej przez Łukasza Łęgowskiego.
– Jestem bardzo zadowolony z gry obronnej całego zespołu. To, że nasi chłopcy potrafią operować piłką, wiedzieliśmy nie od dziś. To zawsze była ich mocna strona. Do funkcjonowania w defensywie musieli się jednak przystosować. Dzisiaj większość z nich została rzucona na głęboką wodę, stawiając opór bardzo wymagającemu rywalowi. Cieszę się, że nikt z nich nie utonął. – mówi szkoleniowiec Pogoni.
– Dodatkowy plusik trzeba zapisać przy nazwisku Dominika Gila. O tym, że zagra, dowiedział się bowiem dopiero na rozgrzewce, gdy urazu nabawił się Rafał Jakubowski. Dominik otrzymał swoją szansę i w pełni ją wykorzystał. – dodaje.
Granatowo-bordowi nie skupiali się wyłącznie na bronieniu dostępu do własnej bramki. W drugiej odsłonie podopieczni Pawła Crettiego stworzyli sobie kilka sytuacji, które mogły skończyć się otwarciem wyniku. Najbliższej szczęścia był Stanisław Wawrzynowicz, który kwadrans przed końcowym gwizdkiem otrzymał świetne podanie od Jakuba Zawadzkiego, po czym stanął oko w oko z bramkarzem Elany. Tym razem piłka również nie zatrzepotała jednak w siatce.
– Nie chcę mówić, że przed meczem bralibyśmy ten wynik w ciemno. Jesteśmy ambitni, znamy swoją wartość i zawsze chcemy wygrywać. Myślałem jednak, że będziemy względnie zadowoleni z remisu, a zamiast tego czujemy lekki niedosyt. Spotkanie było co prawda wyrównane, ale to my stworzyliśmy sobie lepsze sytuacje do zdobycia bramki. – ocenia Cretti.
– Silniejsza od rozczarowania jest jednak duma z postawy chłopaków. Pokazali dzisiaj bowiem nie tylko bardzo wysokie umiejętności, ale też mnóstwo charakteru. – podsumowuje.
1. kolejka sezonu 2024/2025 Betclic 3. Ligi
Elana Toruń – Pogoń II Szczecin 0:0 (0:0)
Składy:
Pogoń II Szczecin: Łęgowski – Rutowski, Gil, Balcewicz, Rezaeian – Broniewski (Bogusławski 85′), Wawrzynowicz – Rostami (Zawadzki 75′), Gołębiewski (Czapliński 75′), Rachubiński (Waligóra 88′) – Frączczak
źródło i autor: Pogoń Szczecin SA
Komentarze
Drugi zespół Pogoni Szczecin zaczyna sezon od remisu — Brak komentarzy
HTML tags allowed in your comment: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>