Androniki Michalopoulou: ,,Chcę pomagać drużynie w dalszym wygrywaniu”
O jej cechach, o tym, dlaczego Pogoń Szczecin jest dla niej krokiem naprzód oraz o swojej znajomości z… Leo Koutrisem. Poznajcie nową zawodniczkę kobiecej Dumy Pomorza – Niki Michalopoulou!
Niki, zostałaś nową piłkarką Pogoni Szczecin, mistrza kraju. Jakie to uczucie?
– Świetne, naprawdę. Będąc tutaj od samego początku czuję, jakbym była tu już od dawna. Tak czasami jest, że jeśli dobrze się czujesz w danym miejscu, to ma to później bardzo duże odzwierciedlenie na lepszą dyspozycję na boisku podczas treningów czy meczów. Miałam też chwilę na to, by odrobinę poznać Szczecin. Pogoda co prawda jest nieprzewidywalna, ale grałam już wcześniej w Polsce, więc wiem czego się spodziewać.
W 2021 roku i 2022 roku miałaś właśnie okazję grać w naszej lidze w barwach Medyka Konin.
– Wracam do gry w Polsce po dwóch latach. Trochę rozumiem wasz język, ale niestety nie jestem jeszcze w stanie rozmawiać płynnie po polsku. Futbol jest jednak językiem uniwersalnym, więc mam nadzieję, że dam sobie radę i szybko się zaadaptuję. Miałam niedawno okazję zagrać w meczu reprezentacji Grecji właśnie z kadrą Polski i gdy usłyszałam rozmowy Polek na boisku od razu zaczęłam sobie wszystko przypominać. Teraz bycie tutaj, słuchanie na co dzień polskiego języka, jest dla mnie czymś łatwiejszym. Bardzo też przydatnym, bo coraz więcej sobie przypominam z czasów, gdy grałam w Medyku. Postaram się oczywiście, by z dnia na dzień łapać coraz więcej polskich słów.
To może już niedługo albo na koniec sezonu uda się już z Tobą zrobić wywiad po polsku?
– Może tak będzie! (śmiech) Przez ostatnie dwa lata grałam w Rumunii i tam ostatnio mogłam udzielać już wywiadów w ich języku, więc zobaczymy, jak pójdzie z waszym językiem.
Jakie było Twoje pierwsze odczucie dotyczące Pogoni?
– Moje pierwsze odczucie na temat klubu jest takie, że jest lepiej, niż się spodziewałam. Znam się ze sporą grupą dziewczyn stąd, zdarzyło mi się również obejrzeć mecze kobiecej Pogoni. Jednak jest inaczej, gdy ogląda się mecz w telewizji, a inaczej, gdy widzisz grę dziewczyn na żywo. Po tym, co zobaczyłam tutaj, zrozumiałam dlaczego Pogoń została mistrzem Polski w minionym sezonie. Dołączam do drużyny bardzo zdyscyplinowanej, treningi tutaj są na wysokim poziomie. Każda z dziewczyn stara się ciągle zwiększać swoje umiejętności, a to tylko dobrze świadczy o poziomie klubu.
Klub mistrza kraju musiał być atrakcyjną opcją dla reprezentantki Grecji.
– Dokładnie tak, to dla mnie krok naprzód, bo nie miałam wcześniej okazji rywalizować w eliminacjach do Ligi Mistrzyń, a teraz przydarzy się taka okazja. Moim celem jest bycie w klubie, który chce wygrywać. Taka właśnie jest Pogoń. Tu też nie chodzi o to, że Pogoń jest mistrzem i będzie grać w Europie, ale chodzi też o plan na przyszłość. Tutaj widzę, że klub chce się rozwijać, a przy tym wszystkim każdy jest skromny, ale bardzo pracowity. To właśnie lubię.
Doszły mnie słuchy, że masz wspólną historię z lewym obrońcą męskiej Pogoni Szczecin – Leo Koutrisem.
– To prawda, ja i Leonardo pochodzimy z tej samej wyspy, czyli z Rodos. Ciekawostką jest to, że Koutris grał w piłkę z moim bratem, gdy jeszcze byli małymi chłopakami, więc trochę się znamy. Czasami jest tak, że niektóre rzeczy nie dzieją się bez przypadku i to świetnie, że trafiam do klubu, gdzie w jego męskiej sekcji jest Leonardo. Śledzę karierę Leo i wiem, że dobrze sobie tutaj radzi w Pogoni. Dobrze będzie widzieć jego oraz również Efthymiosa Koulourisa, to też mi pewnie pomoże w aklimatyzacji. Cieszę się, że jestem teraz aktualnie tą trzecią osobą w Pogoni z Grecji i liczę, że tak jak Leo oraz Efthymios również będę cieszyć swoją grą naszych kibiców.
Jak mogłabyś określić siebie jako zawodniczkę? Gdzie czujesz się najlepiej na boisku?
– Jestem szybką zawodniczką, więc wydaje mi się, że właśnie szybkość jest moją cechą numer jeden. Moją kolejną zaletą jest to, że umiem się szybko dostosować do tego, co ma do przekazania trener pod kątem taktycznym. Oprócz boków obrony mogę również zagrać trochę wyżej na skrzydle. Zdarzało się też w przeszłości, że miałam mały epizod w środku pomocy, ale tam nie mogłam zbytnio się rozpędzać i nie sprawiało mi to zbyt dużej radości. Uwielbiam również asystować. Każdy oczywiście lubi strzelać gole, ale mi największą frajdę sprawia to, gdy mogę idealnie dośrodkować piłkę napastniczce.
I na sam koniec – jakie wyznaczasz sobie cele na nowy sezon w nowych barwach?
– Prawdą jest, że Pogoń ma wysokie standardy. Ja ze swojej strony będę chciała do nich nawiązać, by stać się jeszcze lepszą piłkarką. Dla mnie najważniejsze jest to, by mieć spokojny umysł. Gdy tak mam, rozwijam się prywatnie jako osoba oraz zawodowo jako piłkarka. Środowisko tutaj jest dla mnie idealne, by rosnąć. Chcę pomagać drużynie w dalszym wygrywaniu, bo o to chodzi w piłce. Najważniejsze będzie nie tylko też zdrowie, bo jeśli ono będzie, to reszta sama przyjdzie, ale również to, by cieszyć się grą. Nasze kariery piłkarskie nie trwają długo, więc jestem niezwykle podekscytowana, że będę mogła grać w drużynie, która czerpie radość z gry w piłkę.
źródło i autor: Pogoń Szczecin SA
Komentarze
Androniki Michalopoulou: ,,Chcę pomagać drużynie w dalszym wygrywaniu” — Brak komentarzy
HTML tags allowed in your comment: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>